Forum www.opiekunkawniemczech.fora.pl Strona Główna
Home FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj

Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.opiekunkawniemczech.fora.pl Strona Główna -> Gorzkie żale -> "POLIN" = MURZYN = NIEWOLNICA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zuzia




Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dolny Śląsk

PostWysłany: Pon 19:52, 20 Wrz 2010    Temat postu: "POLIN" = MURZYN = NIEWOLNICA

"das ist meine Polin..."
"Ich war heute mit meiner Polin ... "
" - Wer sind Sie?
- Ich bin Betreuerin Frau/Hernn ....
- Ach so, eine Polin..."

Dziewczyny szlag mnie trafia jak to słyszę. Skąd to się u nich bierze. Uważają się za lepsze wydanie ludzkości, czy co? Zbudowali swój dobrobyt na skradzionych "złotych zębach", a teraz się chełpią, że mają prywatne "Polin".
Chyba lepiej mieć służącą niż przyznać się do tego, że jest się takim starym próchnem, które potrzebuje opieki... Przepraszam Was za to, że tu swój kwas wylewam i nie przebieram w słowach, ale mnie ponosi, gdy coś takiego słyszę. W tym kontekście Polin, to dla mnie synonim określenia Murzyn lun niewolnik.
Mamy imiona, nazwiska, pracujemy jako opiekunki, czy pomoce domowe, a nie jako "Polin".
A tak na marginesie: ja nie dziadkuję i babciuję. Do podopiecznych zwracam Sie, Frau.../Herr... I tego samego oczekuję w stosunku do mnie. Z dziećmi podopiecznych często przechodzimy na ty.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez zuzia dnia Wto 15:10, 21 Wrz 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caroline
Administrator



Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Pon 21:09, 20 Wrz 2010    Temat postu:

Te stare próchna nie rzadko miały mężów, którzy w SS bywali lub w innych oddziałach i często w Polsce i Rosji oni byli, do tego same pewnie w fabrykach amunicji ganiały. Hitler wpoił to tym starociom, że Polak/Polka to nikt/nic z czego można "coś" zrobić...
Młodsze pokolenia opiekunek będą mieć lepiej, jeśli ten rynek dłużej wytrwa.
Niestety to w Niemcach gdzieś głęboko się osadziło i nic nie zrobimy.
I tak my jesteśmy nieraz inteligentniejsze od nich albo bardziej wychowane.
Często pokazują oni przed nami swoją drugą twarz, bo wciąż myślą, że jesteśmy gorszym narodem, że pomarańczy u nas nie można dostać a na połowie wsi w Polsce to myślą, że w misie z wodą się myjemy i przy świecach siedzimy, bo to ciemnota i tyle.
Myślą, że mogą z nami wszystko zrobić bo nam bieda tyłki ściska i mamy po 6 dzieci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
janina kolacz




Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 21:19, 20 Wrz 2010    Temat postu:

Zuzia pociesz się,że dziadek jak ma faze alkoholowa/codziennie/to wyzywa babcię od najgorszych a mnie jakby mógł to by pobił ale mam go w d...Rasa panów,która o higienie nie ma pojęcia.żnowu dręczy babcię psychicznie mam ochotę go udusić!!!mało jej nie zagłodził na smierć.Sadysta alkoholik i do tego śmierdzi na kilometr!!rasa panów ha,ha,ha

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caroline
Administrator



Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Pon 21:26, 20 Wrz 2010    Temat postu:

Janinko- a nie lepiej zgłosić to odpowiednim organom?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
janina kolacz




Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pon 22:26, 20 Wrz 2010    Temat postu:

wiesz czekam cierpliwie ale pewno moja cierpliwość się skończy,Babcie podtuczam pomalutku a on jest wściekły na mnie,że go ignoruje,Zwłaszcza,że przed rodziną nie ukrywam co on wyprawia i co ja o tym myślę,Problem w tym,że babcia go kryje,A wychudzenie to niby wynik choroby/zanik móżdżku/patologia większa jak u nas,

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caroline
Administrator



Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Pon 22:32, 20 Wrz 2010    Temat postu:

Gdyby jakiś dziadek na mnie rękę podniósł to by mnie popamiętał do końca swojego żywota i dłużej.
Masz kamerkę w telefonie? Nagraj, pokaż nagranie i zagroź, że jeśli jeszcze raz odezwie się bez szacunku do żony, albo do Ciebie to zgłaszasz sprawę do odpowiednich organów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agoola




Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: pomiędzy niebem a piekłem;)

PostWysłany: Wto 8:52, 21 Wrz 2010    Temat postu:

Ja jak byłam u takiego dziadka, co był na wojnie przez 6 lat, to nie mogę powiedzieć- miałam u niego szacunek. Ale to był dobry człowiek. Pomimo tych wszystkich okropieństw. Miał jednak to siebie sam żal za to wszystko, nigdy nie ożenił się, a tych co byli w SS ....nie szanował, to mało powiedziane. Mnie nazywał aniołkiem Wesoly Nauczył się mojego imienia (pomimo demencji). Pozwalał dłużej spać (chociaż wszystkie inne panie wstawały o 5 rano). A jak kiedyś zapytałam o tę wojnę, to powiedział, że on poświęcił swoje życie, patrzył jak przyjaciele giną, a wszystko dla tego idioty, pana H... Wesoly
Jednak nie o tym chcialam...
Jego dobry znajomy- sąsiad z ulicy- przychodził czasami na pogawędkę. A jak się dowiedział, że ja z Polski...to przychodzil, jak ja miałam wolne Neutral
Są ludzie i taborety Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caroline
Administrator



Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Wto 12:24, 21 Wrz 2010    Temat postu:

Ja opiekowałam się wdową po pastorze (nie ukrywam, że babcia zachowywała się jak diabeł wcielony).
Pastor był zmuszony do wkroczenia do wojska. Był w Polsce i Rosji gdzieś. Gdyby odmówił pójścia do wojska to pewnie dostałby kulkę między oczy.
Szczerze to nie wiem jakim on był człowiekiem. Po babci nie chcę go oceniać. Jedynie podziwiam go jak on wytrzymał z takim potworem tyle lat...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
janina kolacz




Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 8:10, 22 Wrz 2010    Temat postu: charaktety

to tak jak moja babcia,która jest z dziadkiem 48 lat!a on to pijak i terrorysta psychiczny.Wczoraj synowa mi powiedziała,że się wyprowadzili w inne miejsce przez niego.Szkoda,że babcia nie chciala go zostawić.Bo to nie życie kiedy ograniczają Ci jedzenie,musisz jeśc co pan i władca przyniesie i nie możesz się odezwać bo słyszysz ciągle "zamknij mordę"jak można tak żyć?!Dziadek to potwór w ludzkiej skórze!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agoola




Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: pomiędzy niebem a piekłem;)

PostWysłany: Czw 12:30, 23 Wrz 2010    Temat postu:

Jani, te kobiety, które żyją z "potworami" mają tak zniszczoną psychikę, są tak uzależnione od swojego kata, że nie umieją wyjść z tego zaczarowanego kręgu. Kata można nawet kochać. I one tak mają. Przykro mi, że trafiłaś do takiego domu. Atmosfera jest tam na pewno ciężka. Najgorsze jest to, że jest już grubo za późno, aby jej pomóc. Bo ona już od dawna przestała oczekiwać pomocy. A jeżeli robisz coś dla niej pomijajać jego...wierz mi, ona się go tak boi, że nie będzie ci nawet wdzięczna. Wszystko dlatego, że "być może to rozzłości męża". A to on jest ważny.Ona już nawet o sobie nie myśli.
Trzymaj się, Jani :)Jedyne co możesz zrobić, to pokazać mu, że masz własne zdanie, nie boisz się go i nie dasz mu się sterroryzować. Musi wiedzieć, że Ty jesteś Kobietą przez duże "K". I że nie może sobie pozwolić na zastraszanie. Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
janina kolacz




Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 14:20, 23 Wrz 2010    Temat postu:

wiesz ona jednak coś zaczęła rozumieć bo wczoraj jak kazał zamknąć drzwi na taras to się postawila,że chce zeby były otwarte.Ale bardzo ja to dużo kosztowało/panika w oczach/On dzisiaj zaczął do mnie gadać chyba wie,że ze mną nie wygra.Bo ja nie cierpię takich typów.Taka jestem -walczę z nimi kosztem moich nerwów i chcę żeby bzbcia wiedziałaże to on jest nienormalny i to on jest winny nie ona.Może do końca pobytu coś więcej osiągnę?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grubcia




Dołączył: 07 Wrz 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dolny Slask

PostWysłany: Czw 19:05, 23 Wrz 2010    Temat postu:

Janina,mam podobna sytuacje,zaczelam sie dziadkowi stawiac od poczatku,bo chcial mnie traktowac tak jak cale zycie swoja zone,czyli z gory,jego slowo najwazniejsze...babcia przez ten rok sie wyemancypowala,jemu to nie pasuje i szuka powodu,zeby sie mnie pozbyc.Trwa wojna nerwow a ja na urlopie w domu jak zlapalam troche dystansu-zaczelam sie zastanawiac czy to ma sens,bo moje zastepczynie nie biora udzialu w tych zagrywkach,malo tego-NIE KORZYSTAJA NAWET Z WOLNEGO CZASU,BY MU SIE PODLIZAC.
Jak wroce-a jade juz za tydzien-znow bede musiala walczyc z wiatrakami.
Przeciez ta praca jest wystarczajaco obciazajaca psych. i fiz.
Po co jeszcze same dokladamy sobie obowiazkow? Czy do nas nalezy obrona babc przed agresorami? To oczywiscie pytania retoryczne-bo jak przyjade,to znow wskocze wewszystkie swoje obowiazki,lacznie z obrona babci.Pozdrawiam Cie i zycze Tobie i sobie duuuuzo sily.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
janina kolacz




Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 14:11, 24 Wrz 2010    Temat postu:

Grubcia sens to ma zawsze tylko nie zawsze przynosi rezultaty.Ale świadomość,że kobieta wie,że to nie ona jest winna tylko jej oprawca pozwala na wydostanie albo chociaż rozlużnienie tej spirali zależności.Wiem,że to nie nasze sprawy ale nie można stać z boku i biernie się przyglądać.Tu przepisy sa precyzyjne a i służby działaja inaczej/szybko,skutecznie/jak u nas w kraju.Tak jak Ty nie umiem,nie potrafię i nie chcę się takiemu znęcaniu psychicznemu przygladać.Dlatego walczę na swoje sposoby z tym pseudo-człowiekiem!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lenaanna




Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 12:49, 25 Wrz 2010    Temat postu:

Witajcie,jako ,ze mialam dluga przerwe,w czytaniu Waszych postow ,nadrobilam ,poczytalam i w glowie sie nie miesci ,to co tutaj piszecie - po prostu przez okres swojej 6-letniej pracy ,nie spotkalam sie z takimi przypadkami a tym bardziej ,zeby nie mieli do mnie szacunku.
Kazda rodzina ,zwracala sie do mnie per Pani L lub po imieniu.Nikt nie powiedzial ...to jest moja Polska najwyzej " moja Helena" przyszla czy przyjechala.Tutaj gdzie pracuje mam wiecej szacunku niz w moim ojczystym kraju.Zauwazcie,ze my nie mamy szacunku dla samych siebie a wytykamy inne narody.Na innym Forum czytam" wy wsiury" idiotki,pokrecone,postrzelone i to ma byc szacunek dla samych siebie??????????? nie powiem zlego zdania na Niemcow ,slyszalam bardzo duzo i bardzo cieplych slow o Polkach i ich pracy ,ze sa rzetelne,mile,ladne,zadbane oczywiscie zawsze jest wyjatek od reguly ale...nie wszyscy Niemcy sa zli .Napewno ogladalyscie "Pianiste" i Liste Schindlera" aha powiem Wam ciekawostke ,tutaj gdzie pracuje urodzil sie Dr Wirts ,ktory byl lekarzem w Oswiecimiu ,wlasnie chce sie blizej dowiedziec czy ktos pozostal tutaj z jego rodziny ? moze? Pozdrawiam i milej sobotki.Otoz ,ten lekarz pomogl bardzo duzo ludziom w obozie ,byl zlotym czlowiekiem,niestety w czasie procesu odebral sobie zycie.Wiedzial,ze mimo dobroci i tak nie pomogl na tyle ile mogl a rozkazy musial wykonywac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grubcia




Dołączył: 07 Wrz 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Dolny Slask

PostWysłany: Sob 13:02, 25 Wrz 2010    Temat postu:

Kochana-
meine Polin - oznacza-moja Polka (nie Polska).
Ciesze sie,ze trafialas przez 6 lat na kulturalnych pracodawcow,niektore dziewczyny nie mialy tego szczescia,o mnie (gdy mysleli,ze nie slysze lub nie rozumiem) mawiano-meine Hilfe ( moja sluzaca),podczas gdy pelnilam funkcje opiekunki niedoleznej staruszki.JAk zauwazyla ktoras z dziewczyn nie chca sie przyznac,ze potrzebuja pomocy,bo sa niedolezni,wola szpanowac,ze maja sluzaca,bo to podnosi ich prestiz we wlasnych oczach,ale nie tylko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.opiekunkawniemczech.fora.pl Strona Główna -> Gorzkie żale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

"Blades of Grass" Template by Will Mullis Developer News
Regulamin