Pomocna Dłoń, nie polecam!

Beata

"Pomocna Dłoń" Grażyna Leszka, Stara Kiszewa. Ja tej Firmy NIE POLECAM.

1. Umowa - zlecenie podpisywana tylko w Niemczech.
2. Zwrot kosztów podróży, po 8 tygodniach pracy.
3. Potrącenie 30% z wynagrodzenia, w razie wcześniejszego zjazdu Opiekunki.
4.Inaczej przedstawiona osoba podopieczna tj. Pani miała być chodząca, samodzielna, lubiąca spokój, idąca samodzielnie spać. A było całkowicie odwrotnie; jak przyjechałam podopieczna leżąca, prawie nieprzytomna.
Po 2 tygodniach doszła do siebie, to okazało się że, to osoba ciężko chora psychicznie, nie do opanowania :mad.
Koordynatorka była, ale powiedziała cyt. "gdy bym znała prawdziwy stan podopiecznej, to bym nie przyjechała".

janina kolacz

przeczytałam Pani opinie o firmie i powiem,że jestem w szoku>Pracowałam dla tej firmy/2x/i zawsze miałam umowę o pracę.Stan podopiecznej był zgodny z tym co podała koordynatorka.Jedno co się zgadza to zwrot kosztów podróży przy wypłacie czyli w ostatnich dniach pracy w Niemczech.Wypłata w euro.Bardzo proszę o podanie nazwiska koordynatorki na moje pryw.wiadomości bo być może współpracowałyśmy z innymi koordynatorkami w Niemczech.Moja była bardzo pomocna i kompetentna.Z gory dziękuję Janina

Beata

Witam ponownie!
Nie mam zamiaru z nikim dłużej polemizować, na temat tej Firmy. Ani mnie to grzeje, ani ziębi. Znalazłam lepszą Firmę, lepszą płacę, lepszą pracę i na Umowe o Prace. Nie jak w "Pomocnej Dłoni" na Umowe-Zlecenie na 3/4 etatu, itd....
Pozdrawiam.

janina kolacz

dziękuję za satysfakcjonującą mnie odpowiedź.Wynika z tego,że ja miałam szczęście.Pozdrawiam Laughing