Czy to jeszcze Polska, czy już Niemcy?

lenaanna

Czesc dziewczynki!
Mam pytanie, po czym poznajecie,ze minelyscie granice polsko- niemiecka?
Odpowiedz pozniej,ciekawe ,ktora z Was trafi?

Caroline

Po sieci jaka się wyświetla w telefonie komórkowym? Albo po znakach drogowych?

Noemi

Jak to po czym kochana.... juz tak nie trzepie... drogi sa bez dziur w DE. Jak kiedys wracalam autobusem z NIemiec do Polski i zasnelam ( to bylo w nocy ) , obudzilo mnie trzepanie autobusu to wiedzialam , ze jestem z powrotem w PL

Ella

W autobusie po dźwiękach przychodzących SMS-ów od operatorów sieci.

lenaanna

Tak ,wszystkie odpowiedzi sa prawidlowe:))
Ale krazy tez dowcip ,ze poznajemy po tym ...bo krowy sa ladniejsze od kobiet.
I faktem jest ,ze te kobiety nie umieja sie ubrac ( albo nie przywiazuja uwagi)nie wiem,nie maluja sie,ja poznaje w swoim miescie natychmiast turystow z Niemiec.
Tez slyszalam ,ze oni tez rozpoznaja natychmiast,ze jestesmy z Polski nie czeszka,rosjanka tylko polka.Napiszcie ,co sadzicie o niemieckich kobietach.
Ja uwazam ,ze sa leniwe,maja kase to wynajmuja sprzataczke bo same nie za bardzo umieja ogarnac dom.Ja w swoim zyciu nie widzialam takiego brudnego mieszkania jakie widzialam w Niemczech.Nie miescilo mi sie w glowie ,ze tak moze byc.

Haushaltshilfe

Za kazdym razem jak przekraczam granice,a jezdze pociagiem,probuje dokladniw zlokalizowac granice i nigdy mi sie nie udaje.Dopiero po jakims czasie gdy pociag wyjedzie z lasow poznaje po polskich gospodarstwach ,ktore tuz przy granicy sa w oplakanym stanie.
A,co do kobiet - to zalezy gdzie.W w duzych miastach jak Köln czy Berlin,rodowite mieszkanki tych miast sa tak eleganckie ,ze od razu mozna wylapac kto przyjechal z malych miejscowosci,z tzw. prowincji.
A polki ,to fakt ze sa rozpoznawalne,ja od razu tez poznaje.Te ,ktore przyjezdzaja tu do pracy maja specyficzny styl ubierania,bo te ktore tu sa latami ,probuja wtopic sie w tlum,ale nie zawsze sie im udaje.
Na marginesie napisze,ze mnie zawsze biora za czeszke,dlaczego-nie wiem Wesoly

STOKROTKA:)

Do przesady oszczedne(czyt.skape) - a wiem o czym mowie,bo sama urodzilam sie i mieszkam w Poznaniu:) Wesoly

.Kompletnie o siebie nie dbaja,ubieraja sie fatalnie(podobno o gustach sie nie duskutuje ale cos w tym jest).Zamykaja sie w swoich domach jak w twierdzach(czyt. brak goscinnosci).Maja fiola(to juz raczej chorobliwa obsesja) na punkcie swoich przydomowych ogrodkow - nawet piasek miedzy plytami chodnikowymi musi byc wykorzystany:) Wesoly

.No cos w tym bardzo starym powiedzeniu jest : "Niemka to dzieci,kosciol i kuchnia(+ogrodek)" i na tym jej szeroki horyzont sie konczy....Pozdrawiam wszystkie Panie:) Wesoly

.