Forum www.opiekunkawniemczech.fora.pl Strona Główna
Home FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj

Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.opiekunkawniemczech.fora.pl Strona Główna -> Gorzkie żale -> Problemy jakie Wam babcie robiły z złośliwości i nie tylko.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Caroline
Administrator



Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Pią 12:37, 06 Sie 2010    Temat postu: Problemy jakie Wam babcie robiły z złośliwości i nie tylko.

Na pewno zdarzają się Wam słodkie babcie i sympatyczne, albo babcie które nie wiedzą co to jest uprzejmość i szacunek do drugiego człowieka a inni już chorują psychicznie ze starości, demencja też robi swoje...

To moja historia:
Było to 2 lata temu, miałam zaledwie 20 lat i pierwszy raz pojechałam do Niemiec w charakterze opiekunki.
Trafiłam na babcię, która była wdową po pastorze i mieszkała ze swoją córką, która była mimo wieku 60 lat wciąż panną.
Babcia w ogóle nie pozwalała mi abym mogła ją umyć, reagowała bardzo agresywnie, wyzywała mnie, próbowała podrapać. W końcu skończyło się na moich łzach i nieudanych próbach próśb- przecież nie będę jej myć na siłę.
Kobieta ta poruszała się o balkoniku, miała trudności, ze wstawaniem.
Któregoś dnia wywinęła mi numer, że zasiadła do stołu z brudnymi łapkami w kupie bo źle się podtarła... Prośby o umycie rąk nie skutkowały... W końcu podałam jej jedzenie a sama nie jadłam bo nie byłam w stanie...
Podczas sprzątania dyktowała mi co i jak mam robić wrzaskami. Któregoś dnia odkurzałam kuchnię odkurzaczem to kazała mi zamiatać podłogi a odkurzaczem dywany odkurzać, stwierdziłam, że nie będę się specjalnie dodatkowo męczyć i nie posłuchałam- zaczęła mnie szarpać i drapać do krwi jak byłam w zasięgu jej ręki.
Też jak denerwowała się to żądała Korodinu- kropel na serce które dodatkowo pobudzały. Tego dnia już chciała znacznie za dużo więc postawiłam to tak, by nie sięgnęła (bałam się, że przesadzi i będę musiała dzwonić po lekarza). Próbowała mnie bić, darła się o pomoc i by wezwali policje- zaalarmowała sąsiadkę, ale udało mi się wyjaśnić o co chodzi powoli, więc sąsiadka po prostu powiedziała jej, że jak za dużo weźmie to może umrzeć i to jest dla jej dobra. Ciągle słyszałam od niej "Gehen Sie Zuruck!". Córka babci nalegała, żebym zmuszała babcię do wstania, żeby nie leżała w łóżku- nie było to łatwe bo znowu robiła się agresywna, więc dawałam na luz bo siłą nie będę jej z łóżka ściągać. Tylko potem babcia miała nieprzyjemności bo córka w awanturze potrafiła jej dać w twarz...
Potrafiła babcia też za przeproszeniem wybrudzić kupą deskę klozetową i nic mi nie powiedzieć, córce się poskarżyć kłamiąc, że za rzadko sprzątam itp. Ja nie zauważyłam, że było to brudno bo korzystałam z zupełnie innej łazienki. Potem babci mówiłam, że nie jestem Putz Frau jak mi rozkazywała co i jak mam sprzątać. Powiedziałam, że będę sprzątać po swojemu, albo wcale.
Najgorsze było na dzień przed wyjazdem. Jak dotarło do niej, że wyjeżdżam już i to na prawdę to strasznie się na mnie darła, nie mogłam wytrzymać... Zadzwoniłam po jej wnuka bo już nie miałam sił. On chciał ją uspokoić, ale jak zaczęła i na niego się drzeć i próbowała go uderzyć a on zrobił unik to specjalnie się przewróciła i strasznie wrzeszczała jak nigdy dotąd, że połowa sąsiadów się zleciała... Wnuk chciał ją podnieść i postawić na nogi a ta mu się szarpała i dalej wrzeszczała o pomoc i o policję... Wnuk na ostatnią noc musiał mnie zabrać do siebie bo była nie do wytrzymania. Chciała we mnie rzucać wszystkim co pod ręką miała jak nie miała mnie w zasięgu ręki, żeby mnie uderzyć...
Cóż, starsza i chora kobieta... Mimo wszystko, były takie dni, że była baaardzo miła i wesoła, a nawet próbowała żartować.

Tak czy siak trafiłam do dziwnej rodziny- prawie nie jedli mięsa, tylko śmieciowe jedzenie, typu zupy z puszki, dużo chleba- śniadanie to bułki z dżemem a kolacja to pieczywo z pseudo szynkami.

Córka też nie potrafiła gotować. Np. raz pokroiła grubo ogórki, przesoliła, obficie polała maggi i octem. Dla niej to była sałatka.
Również obsikaną pościel zamiast od razu do pralki dać to suszyła na grzejniku w kuchni a potem na tym samym grzejniku chciała suszyć ściereczki do wycierania naczyń.

Wytrzymałam tam prawie 3 miesiące i już nie wróciłam mimo zadowolenia jej córki, która była decydentem. I cieszę się bardzo bo usłyszałam, że babcia jest coraz gorsza- potrafiła opiekunkę kopnąć w twarz jak ta ją obierała.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosia1957




Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 15:10, 06 Sie 2010    Temat postu:

UF nareszcie się udało !. Chętnie powspominam i moje doświadczenie Smutny
Jakieś 6 lat temu z polecenia znajomej pojechałam do starszej pani... POMAGAĆ JEJ. Heideleberg. . Na początku omówiłyśmy warunki (bardzo skromne wynagrodzenie, ale wtedy zależało mi bardziej na DOMU, którego wtedy nie miałam) na pyt. gdzie będę spała, pani pokazała podłogę u siebie w sypialni i oznajmiła, że rozłoży się materac . . . I tu zbuntowałam się, ,, powiedziałam, że nie jestem psem aby spać na podłodze ,,( pańcia się zdziwiła . . . przecież wszystkie MOJE PANIE TAK SPAŁY !!). Ustalono więc, że będę spać w drugim pokoju, a wnuczek (12 lat) bedzie spał z babcią w ogromnym lóżku w sypialni. Bardzo się starałam, ale wierzcie mi NIE DAŁO SIĘ WYTRZYMAĆ. Na wstępie przyznałam się, że mam swoje pieniądze ( bo w razie czego ??) i tu znów problem . . . babcia wciąż ode mnie pożyczała, mówiąc, że mi przecież odda jak dostanie (renta, kindergeld itp). Nie miałam chwili spokoju, wciąż musiałam pracować, babcia stała nade mną. Jak zrobiłam u niej (codzienny rytuał.. pucowanie całego mieszkania od sufitu do podłogi) to musiałam
pomóc chorej córce (po operacji). Nawet jak chilami pozwoliła mi usiąść na herbatke... to za chwilkę znów WOLAŁA... podaj to, tamto, i tak w kółko. Trafiam też na przeprowadzkę jej córki . . . i oczywiście to JA i JEJ DWOJE NIELETNICH WNUKÓW musieliśmy ją przeprowadzić ( z dżwiganiem mebli, pralki autom włącznie). PŁAKALIŚMY we troje (ja i wnuki). Tak prawdę mówiąc to babcia miała plany zrobić remont swojego mieszkania, poprawki krawieckie itd ( oczywiście przeze mnie). Zaczęłam tracić humor z przerażenia . . . finał . . babcia kazała mi dzień wcześniej posprzątać balkon (więc to zrobiłam z umyciem okien WŁĄCZNIE... dla mnie to było logiczne). Na drugi dzień babcia każe mi umyć okna ... mówię, że wczoraj myłam przy sprzątaniu... a ona na to... A KTO CI KAZAŁ ! MYJ JESZCZE RAZ, napewno się zakurzyły od wczoraj... Wcześniej pytałam ile pań miała i jak najdłużej wytrzymały... mówiła, że DUŻO PAŃ miała i najdłużej to miesiąc wytrzmały (WIERZCIE MI MODLIŁAM SIĘ ABY TEŻ TYLE WYTRZYMAĆ . . . nie dało się. . . bo przecież wciąż winna mi była pieniądze . . .Po 3 tyg spakowałam się pobieżnie i UCIEKŁAM !!!.
TO BYŁA PRACA NA CZARNO . . . więc komu się miałam poskarżyć.
Dlatego teraz będę szukać pracy opiekunki LEGALNIE (nawet jak będzie ciężko, to chociaż będzie ZAPŁACONE).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caroline
Administrator



Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Pią 15:22, 06 Sie 2010    Temat postu:

Szkoda Pani Gosiu, że trafiło się Pani tak źle jeśli chodzi o podopieczną i to w tak bardzo ładnym miejscu. Byłam w Heidelberg kilka razy. Teraz jestem jakieś 15-20 min samochodem od Hiedelberg.
Ja miałam podobną sytuację u tej babci jak Pani z myciem okien. Tyle, że powiedziałam jej "Ich bin kein Putz Frau und auch kein Hund". Jak chce mieć sprzątaczkę to niech zadzwoni sobie do agencji sprzątaczek i podsunęłam jej gazetę z zaznaczonym ogłoszeniem...
Co do pracy na czarno to znam kobietę, która opiekowała się wiekową panią, właścicielką hotelu na wsi. Jej syn i synowa prowadzili hotel. Nie dość, że musiała się opiekować sparaliżowaną kobietą po udarze, to jeszcze ją ganiali do pracy w ogrodzie, w kuchni hotelowej, czy ogrodzie piwnym. Dziewczyna tak tyrała, że nie wiedziała jak się nazywa. Potem babcia zmarła to musiała tyrać dla hotelu. Nie miała chwili wytchnienia... O pieniądze musiała się upominać, to przy upomnieniach jeszcze dostawała odpowiedź "A po co Pani pieniądze? Jedzenie za darmo, mieszkanie za darmo, po co się spieszyć?". W pewnym momencie nie wytrzymała, skłamała, że córka zaszła w ciążę i musi wracać do Polski. Zapłacili jej o 500 € mniej twierdząc, że na więcej nie zasłużyła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lenaanna




Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 16:36, 06 Sie 2010    Temat postu: moja opowiesc..

Dziwne ,Carolina ,jak czytalam Twoja opowiesc ,to przed oczami mialam opowiesc mojej bliskiej kolezanki.
Tak sie zlozylo,ze potrzebowala pracy i to byl jej tez 1-wszy wyjazd.
Mialam ,ogromne wyrzuty sumienia,gdyz ja nakierowalam ja na Firme,ktora dala jej to "nieszczesne" zlecenie,wytrzymala tam 2 m-ce .Dostala pokoj z lozkiem polowym!Przetrzymala,to wszystko ale nie chciala rezygnowac ,ze wzgledu ,ze nie znala j.niemieckiego.Z jej relacji wiem,ze tez dom byl nie ogrzewany,lazienka ,tam gdzie kapala babcie tez nie!.A same wiecie,jaka byla zima .W lodowce jedynie "przeciag"o prawdziwym jedzeniu mogla tylko pomarzyc.Puding,puding i nic wiecej!.Z babcia mieszkala tez corka ,rowniez okolo 60-letnia.
Druga rodzinke tez trafila beznadziejnie.Babcia prawdopodobnie psychicznie chora ,bez zadnych lekow!!!!!!!!!!!!!Wyzywala ja od "polnische polizei" i jeszcze tez brala sie do bicia.Corka byla przeciw ,zeby lekarz wypisal srodki uspakajace.Byla tam okolo m-ca ,pozniej niemiecki posrednik ,powiedzial mojej kolezance ,ze wlasciwie wina lezy po jej stronie,bo nie umiala sie nia zajac nalezycie!!!!!!!!!!!!Naprawde,to co nieraz slysze,to jest nie do uwierzenia.
Ja natomiast ,zawsze trafialam na wspaniale rodzinki,nie umialam jezyka niemieckiego ,tez mialam ogromnego stresa,ale wszystko ulozylo sie i zycze kazdej z Was osobna ,takich milych podopiecznych i jak najmniej zmartwien .Zawsze myslmy pozytywnie a napewno bedzie lepiej.Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Haushaltshilfe




Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: aus Polen

PostWysłany: Pon 13:25, 16 Sie 2010    Temat postu:

Od jutra bede mogla sobie ponarzekac,bo po wolnym zaczynam prace.
Chyba ,ze jestem tak wypoczeta i nic ,albo nikt nie wyprowadzi mnie z rownowagi.
Postaram sie Wam zrelacjonowac co u mnie sie dzieje ,na moim "stanowisku pracy" Jezyk


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lenaanna




Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 16:11, 26 Sie 2010    Temat postu:

Dziesiaj ja musze sie wyzalic ,mam 4 dni do wyjazdu ,myslalam ,ze miniie szybko i bezbolesnie.Niestety dziadek( maz mojej chorej babci) musial mi juz zepsuc humor.Posmarowal jej tydzien temu tylek mascia ,nakladl okolo 0,5 mm napewno!! myslal ,ze pomoze .Podejrzewam ,ze masc spalila jej skore,teraz stara skora zeszla ,pojawila sie nowa ,czerwona i zaczal sie od nowa "cyrk" .Babcia jest lezaca tylko na plecach jak posmaruje sie jej tyleczek to teraz bardzo ja piecze a dziadek "dawaj"!!stosuje w ciagu dnia pare masci naraz.Zinksalbe,Penathen ,masc z hydrocortisonem ,masc z nystatyna Boze wlosy mi staja i nie moge mu wytlumaczyc ,ze tym nie pomoze a moze jeszcze wiecej zaszkodzic.Wreszcie ,powiedzialam " rob co chcesz ,smaruj czym chcesz ja nie odpowiadam za to!.Sama nie wiem ,co robic :(Lekarz jest na urlopie.Ach szkoda pisac ...mam dzisiaj juz tak nerwy zszarpane.Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caroline
Administrator



Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Czw 17:05, 26 Sie 2010    Temat postu:

Kochana- maść z tlenkiem cynku działa antyseptycznie i wysuszająco- dlatego babci skóra mogła zejść jak przesadził z tą maścią.
Dodatkowo penathen również zawiera tlenek cynku, tylko w mniejszej ilości.
Maść z hydrokortyzonem działa przeciwzapalnie i łagodzi podrażnienia- dalej ją stosujcie o ile babinka nie ma cukrzycy (zwiększa poziom glukozy we krwi), również jak nie ma niedoboru potasu we krwi- zwiększa jego wydalanie z moczem.
Nystatyna nie powoduje reakcji negatywnych z innymi lekami.
Tak więc kochana, powiedz dziadziusiowi, że konsultowałaś się ze znajomym lekarzem i lekarz powiedział, że lepiej odstawić maść z cynkiem.
Stosować sam penathen, maść z hydrokortyzolem i maść z nestatyna. Ale lekarz zastrzegł, że nie można tych trzech leków stosować naraz, tylko oddzielnie- raz jednym smarować pupę a raz drugim i delikatnie ale dokladnie oczyścić skórę z poprzedniej maści przed posmarowaniem.
Dziadek przesadził na babci pupie z cynkiem i to jest powód tych problemów.
Zastosuj takie kłamstewko, to może pomoże...
Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Caroline dnia Czw 17:06, 26 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lenaanna




Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 18:14, 26 Sie 2010    Temat postu:

tak sprawdza sie tez przyslowie " czeste mycie ,skraca zycie" ,on potrafil ja na poczatku ,bez zadnej przyczyny ,,tylko obracac pare razy w dniu i myc tylek( mimo ,ze byl czysciutki),skora zostala bez odpornosci i teraz byle co to juz jest wrazliwa.
Dwa lata ,walczylismy z odlezyna ,z duzej dziury na kosci ogonowej nie zostalo NIC.Tak ,ale lekarz juz rozlozyl rece i powiedzial zeby sobie radzic samemu.Teraz jestesmy dumni,ze wszystko juz zagojone ale...wlasnie skora jest tak wrazliwa ( cieniutka) ,ze kazde otarcie powoduje zaraz ranki,babcia ma cukrzyce,teraz jakby zahamowana ale jednak::Dzieki Karola za wskazowki,problem polega tez na tym ,ze nie umiem wszystkiego mu przekazac :(Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caroline
Administrator



Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Czw 18:26, 26 Sie 2010    Temat postu:

A babinka zacewnikowana jest? Czy siusiu też robi w pieluszkę?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lenaanna




Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Czw 20:04, 26 Sie 2010    Temat postu:

Ma na szczescie cewnik! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lenaanna dnia Czw 20:05, 26 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caroline
Administrator



Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Czw 20:14, 26 Sie 2010    Temat postu:

To tylko poranna toaleta i po kupce myc pupcie. Koniecznie.
Skóra ma naturalną warstwę ochronną i przy za częstym myciu po prostu jest podrażniona.
Jak w upały babcia się zapoci, to po prostu gładkim ręczniczkiem przetrzeć pupę bez środków myjących (nasączonym jedynie wodą) od czasu do czasu jak tak dziadek babcie pucuje...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agoola




Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: pomiędzy niebem a piekłem;)

PostWysłany: Śro 11:10, 01 Wrz 2010    Temat postu:

A ja Wam opowiem jak ja zaczynałam....
Zgłosiłam się do polskiej agencji, dostałam pracę i pojechałam. Z Bialegostoku do Saarbrucken.27 godz w busie.Dojechałam na miejsce...a tam okazało się, że ....oni mnie nie chcą!!! Czekali na inną opiekunkę!!Pani z agencji nie powiedziała im, że tamta nie chciała już wracać do tego dziadka, bo był strasznie despotyczny, więc wysłała mnie Neutral A ja niczego nie świadoma... Wyobraźcie sobie, że zostawili mnie na dworcu i pojechali. To była sobota. Dobrze,że miałam przy sobie kasę i open ticket. Zadzwoniłam zaraz na infolinię, zabukowałam powrót na następny dzień i z walizkami poszłam szukać noclegu. Ale widocznie ich ruszyło sumienie, bo cofnęli tym samochodem i pokazali mnie gdzie jest najbliższy hotel.Zapłacili za noc (wzięli rachunek na firmę,żeby im zwrócono), a że to był Mercury, to doba kosztowała 80 euro !!! Jak wrócilam po następnych 27 godzinach do Polski, myślałam,że mój mąż dostanie wylewu. A Pani z Agencji zadzwoniła za 3 dni, bo "miała coś do załatwienia i problemy z tamtą rodziną"!!! Po prostu szok. Taki był moj pierwszy wyjazd. Mruga


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez agoola dnia Śro 11:11, 01 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caroline
Administrator



Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Śro 17:22, 01 Wrz 2010    Temat postu:

Agoola. To, co piszesz to przeraża mnie. Ja bym od razu dzwoniła do firmy i postawiła wszystkich na nogi domagając się noclegu i zwrotu pieniędzy za bilety, oraz rekompensatę za stracony czas i nerwy (jakby nie było to już Twoja praca- podróż służbowa, zaktórą również należy Ci się wynagrodzenie- od godz. w której przekroczyłaś granicę również dieta, jeśli byłaś zatrudniona na umowę o pracę z czego to była podstawa, plus diety delegacyjne)...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agoola




Dołączył: 01 Wrz 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: pomiędzy niebem a piekłem;)

PostWysłany: Czw 13:41, 02 Wrz 2010    Temat postu:

Zadzwoniłam.
Pani powiedziała, że "miała zanieść umowę w poniedziałek", ponieważ ja wyjechałam w piątek. Czyli- liczyła się z taką sytuacją w domyśle. Odnośnie kosztów podróży i diet- nie ma umowy, nie ma pieniędzy. Koszty podróży?- przecież Ci Państwo pokryli koszt noclegu w hotelu.
I koniec dyskusji. Cisza, chociaż minął rok Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Caroline
Administrator



Dołączył: 05 Sie 2010
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Czw 14:06, 02 Wrz 2010    Temat postu:

Dlatego ja wolę podpisać umowę przed wyjazdem...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.opiekunkawniemczech.fora.pl Strona Główna -> Gorzkie żale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

"Blades of Grass" Template by Will Mullis Developer News
Regulamin